Sprzedawcy kwiatów i zniczy liczą straty
1 listopada 2020
2371
W piątek późnym popołudniem premier ogłosił, że w okresie Wszystkich Świętych cmentarze zostaną zamknięte. Wiadomość ta jak grom z jasnego nieba spadła na sprzedawców kwiatów i zniczy, którzy właśnie na przełomie października i listopada zarabiają najwięcej. Poniżej zamieszczamy tekst pochodzący z portalu bielsko.info.
- Podjęliśmy decyzję o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada. Tradycja jest teraz mniej ważna niż życie. Proszę powstrzymać się od wyjazdów, również poza miasta. Jeżeli pandemia nie będzie się nasilała, to w drugiej połowie listopada być może będzie można odwiedzić groby - zaapelował w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Wśród tysięcy przedsiębiorców, którzy w okresie Wszystkich Świętych sprzedają kwiaty i znicze, informacja ta wywołała wściekłość. Kwiaciarze zdążyli już bowiem zatowarować się na jeden z najbardziej dochodowych okresów w branży, niejednokrotnie zaciągając pożyczki.
Pieniądze na zakup kwiatów i zniczy pożyczyła też pani Maria, właścicielka kwiaciarni przy ulicy Komorowickiej w Bielsku-Białej.
- Gdyby rząd poinformował o zamknięciu cmentarzy wcześniej, to nie zamawiałabym tego wszystkiego. Nie robiłabym tych wszystkich stroików - mówi zrozpaczona kwiaciarka.
Tradycyjnie w okresie Wszystkich Świętych nieopodal kościoła pw. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej, gdzie pani Maria prowadzi swoją kwiaciarnie, działa kilka punktów z kwiatami i zniczami. Dziś działa jedynie kwiaciarnia przy ulicy Komorowickiej.
- Dziś nawet nikt do mnie nie zajrzał. Zazwyczaj kwiaciarnia była otwarta do godziny 19.00, a dziś zamykam o godzinie 13.00, bo to nie ma sensu - dodaje pani Maria. Kobieta w dniu 31 października sprzedała tylko... jedną różę.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla sprzedawców kwiatów. - Terenowe oddziały ARiMR i KOWR odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty i rośliny, które byłby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami. Z funduszu Covid zrefundujemy też koszty samorządów, które prowadzą podobną akcję. Proszę raz jeszcze o zrozumienie dla tej trudnej decyzji, którą musieliśmy podjąć ze względu na pandemię - poinformował na Facebooku szef rządu.