Na placu Józefa Niemczyka nie będzie prądu?
12 października 2017
2191
W kilku miejscach użyteczności publicznej, które niedawno zostały zrewitalizowane przez miasto, nie ma dostępu do prądu elektrycznego. Jednym z nich jest plac Józefa Niemczyka w Komorowicach Krakowskich, na którym 30 września odbyła się duża impreza charytatywna. Organizatorzy musieli pożyczać prąd z Domu Kultury, ale także i od okolicznych mieszkańców.
30 września na zmodernizowanym za kwotę 2,5 mln złotych placu Niemczyka odbył się Festyn Charytatywny. Organizatorzy imprezy dopiero na dwa tygodnie przed festynem dowiedzieli się, że na zrewitalizowanej przestrzeni nie ma przyłącza zasilania elektrycznego, a skrzynka elektryczna obsługuje jedynie instalację oświetleniową kół olimpijskich, które stanowią element dekoracyjny przestrzeni.
Na szczęście dzięki przychylności dyrektora Miejskiego Domu Kultury prąd potrzebny do nagłośnienia i oświetlenia sceny udało się poprowadzić przedłużaczami z Domu Kultury. Energii elektrycznej potrzebowali również organizatorzy stanowisk gastronomicznych oraz tzw. "dmuchańców". Dla nich prąd w ostatniej chwili dostarczono z pobliskich domostw i sklepów.
Problem braku przyłączy na miejscach użyteczności publicznej poruszył w swojej interpelacji wiceprzewodniczący Rady Miejskiej - Przemysław Drabek. Radny zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o wykonanie przyłączy elektrycznych w parku przy ulicy Wyzwolenia w rejonie Białej Wschód, na terenie rekreacyjnym "Przystanek Turysty" w Straconce oraz na Placu Niemczyka w Komorowicach Krakowskich.
- Poważnym problemem w ożywieniu, wypromowaniu i wykorzystaniu pełni potencjału zrewitalizowanych przestrzeni jest brak dostępu do energii elektrycznej, która jest niezbędna podczas organizacji szeregu wydarzeń np. do zasilania nagłośnienia, oświetlenia, czy atrakcji dla dzieci typu dmuchane zamki itp. W związku z powyższym wnioskuję do Pana Prezydenta o zlecenie wykonania przyłączy zasilania elektrycznego, które umożliwią dostarczenie energii podczas imprez okolicznościowych. Niestety dotychczasowe prowizoryczne rozwiązania generują szereg problemów organizacyjnych, technicznych oraz dodatkowe koszty - mówił Przemysław Drabek.
Prezydent miasta uważa, że propozycja radnego jest nieekonomiczna. - Jedno przyłącze kosztuje 10 tysięcy złotych. Dodatkowo przy każdej imprezie musi być od nas pracownik. To jest nieekonomiczne, żebyśmy robili przyłącza w miejscach, w których odbywają się jedna bądź dwie imprezy rocznie. Jakbyśmy zrobili w jednym miejscu, to musielibyśmy robić przy wszystkich - odpowiedział prezydent miasta.